PiS chce przejąć samorządy. Lubartowskie Forum Samorządowe będzie ich bronić

obrona-samorzadow

Ponad setka samorządowców z różnych opcji politycznych, a także z lokalnych komitetów z powiatu lubartowskiego podjęła decyzję, że będzie bronić Polskiego Samorządu przed niszczeniem go przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Powstało Lubartowskie Forum Samorządowe.

Spotkanie inauguracyjne na którym powstało Lubartowskie Forum Samorządowe odbyło się w piątek (25 marca). Ponad setka osób przyjęła jednogłośnie stanowisko w obronie samorządności. Stanowisko Lubartowskiego Forum Samorządowego poparła spora część obecnych wójtów, radnych, sołtysów i działaczy społecznych. Zaproponowane stanowisko uzyskało szerokie wachlarz wsparcia z różnych stron sceny politycznej. Inicjatywę PSL poparli radni PO, Wspólnego Lubartowa i Jan Ściseł, radny niezrzeszony w Radzie Miasta.

– Widzimy, jak w ostatnim czasie samorządy są ograbiane z kolejnych kompetencji – mówił do zebranych Krzysztof Hetman, poseł europarlamentu. Nie ma co liczyć na konsultacje w sprawach zmian w ordynacji wyborczej. Takich konsultacji nie będzie. Politycy z PiS nie chcą rozmawiać i nawet gardzą możliwością rozmowy z nami, samorządowcami. Świadczy o tym sytuacja zwołania nadzwyczajnej sesji w w sejmiku województwa, która została zorganizowana właśnie po to, aby można było porozmawiać na temat zmian w ordynacji wyborczej do wyborów samorządowych. Widać wyraźnie, że nie chcą rozmawiać i boją się tej rozmowy. Na poziomie samorządu chodzi o normalną rozmowę i dialog. Co jest istotą samego samorządu, gdzie ludzie z różnych stron sceny politycznej muszą rozmawiać na temat nowej drogi, nowego wodociągu i modernizacji szkoły. Wiecie doskonale, że na pewnym poziomie ta polityka się kończy. Ci którzy zapowiadali cały 2015 rok, że będą słuchać Polek i Polaków to symbolem tego słuchania były puste krzesła na nadzwyczajnej sesji sejmiku województwa. Nie sądźcie, że ktoś będzie chciał z nami przedyskutować propozycję zmian. Któregoś dnia się obudzimy i dowiemy się w jakich warunkach będzie wyglądała ordynacja w wyborach samorządowych – dodał.

Hetman podkreśli też, że nowe propozycje to próba rozbicia poszczególnych wspólnot. – To się już dzieje. Najpierw rozbito grupy producenckie rolników. Teraz nowa reforma ma poróżnić środowiska nauczycielskie. Każdy z osobna jest spisany na straty. Tylko we wspólnocie jesteśmy silni. Dzisiaj widzimy, że wracamy do starej polityki centralizacji, która myśleliśmy, że jest już dawno miniona – mówił.

Stanowisko, które zostało przyjęte w piątek dotyczy wyrażenia poparcia dla Działań Ruchu Obrony Polskiej Samorządności w kraju oraz województwie lubelskim.

W przyjętym stanowisku samorządowcy oraz przedstawiciele rad sołeckich z terenu powiatu lubartowskiego w pełni popierają inicjatywę utworzenia Ruchu Obrony Polskiej Samorządności w województwie lubelskim i deklarują zaangażowanie w obronę konstytucyjnie gwarantowanych praw samorządów oraz zachowania swojej niezależności.

Jednocześnie wyrażają stanowczy sprzeciw wobec działań Prawa i Sprawiedliwości zmierzających ku rozbiorowi polskiej samorządności. Odbieranie kompetencji samorządom, chaos spowodowany niedostatecznym przygotowanie chociażby reformy edukacji czy próba zadania samorządności ostatecznego ciosu w postaci nieetycznego i niekonstytucyjnego wyeliminowania najbardziej doświadczonych samorządowców w kraju, to tylko niektóre przykłady z ostatnich miesięcy. Model oparty na coraz większej centralizacji państwa jest dalece błędny i szkodzi w pierwszej kolejności obywatelom- piszą.

Marian Starownik podkreślał podczas spotkania, że choć z inicjatywą powstania Lubartowskiego Forum Samorządowego wyszło PSL to zaprosiło do niego wszystkich zainteresowanych obroną samorządów.

– Dzisiaj musimy wspólnie pod wspólnym szyldem bez barw partyjnych wystąpić w obronie samorządów – mówił Jakub Wróblewski, radny miejski z PO.

Swojego poparcia udzielił też Grzegorz Gregorowicz, radny miejski Wspólnego Lubartowa, który stwierdził, że choć reprezentują grupę osób z prawej strony sceny politycznej to uważa, że propozycja dwukadencyjności w samorządzie, z którą się zgadza, powinna wchodzić zgodnie z zasadą, że prawo nie działa wstecz.

O tym, że w najbliższych wyborach samorządowych mogą całkowicie zmienić się zasady wybierania wójtów mówi się już od kilku miesięcy. Nowy pomysł, który chce wprowadzić partia rządząca spowoduje, że wielu sprawdzonych samorządowców z naszego powiatu nie będzie mogło ponownie ubiegać się o mandat burmistrza lub wójta.

PiS chce przejąć samorządy – mówią przedstawiciele Ruchu Obrony Polskiej Samorządności, który powstały by bronić samorządności w Polsce. Nowy pomysł tzw. dwukadencyjności nie jest jeszcze przesądzony. Jednak, jak podaje Dziennik Gazeta Prawna ze źródeł zbliżonych do rządu, nowe regulacje miałby wejść w życie jeszcze przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. – PiS chce wprowadzić te zasady, bo liczby mówią same za siebie. Przy obecnych zasadach partia rządząca nie miałaby szansy na zdobycie wielu posad wójtów i burmistrzów – mówią członkowie ROPS. Sprawdzeni samorządowcy mają bardzo mocną pozycję w swoich gminach i kandydaci z PiS nie mieliby szansy im zagrozić.

W ten sposób spora część obecnych wójtów i burmistrzów w naszym powiecie nie ma szansy powalczyć o głosy mieszkańców. Tak byłoby np. w Kocku, gdzie burmistrzem jest Tomasz Futera. Od lat z powodzeniem i dużą przewagą wygrywał kolejne wybory samorządowe i cieszył się mocnym poparciem mieszkańców. O ponownym starcie w wyborach na fotel burmistrza zapomnieć musiałby też Janusz Bodziacki, burmistrz Lubartowa. Wygląda więc na to, że nowy pomysł PiS pozbawia też możliwości startowania w wyborach na te stanowiska osób, które do tej pory startowały z poparciem tej partii.

Z naszych informacji wynika, że takich osób jest więcej. W Gminie Michów, Gminie Jeziorzany, w Sernikach i w Firleju wójtami są osoby, które swój urząd sprawują od dwóch lub więcej kadencji.

– Spotkaliśmy się dzisiaj z samorządowcami, bo coś co było budowane przez kilkadziesiąt lat, czyli polska samorządność, jest teraz zagrożona – mówił Fryderyk Puła, starosta lubartowski podczas Lubartowskiego Forum Samorządowego..

Jak podkreśla starosta piątkowe spotkanie zostało zorganizowane, bo negatywne zmiany i zabieranie kompetencji samorządom postępuje tak szybko, że część samorządowców nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Fryderyk Puła zapytany przez nas dlaczego akurat postanowił wesprzeć inicjatywę Lubartowskiego Forum Samorządowego, choć proponowane zmiany nie dotyczą rady powiatu i jego samego, stwierdził, że chodzi o obronę samorządów, w tym szczególnie tych gminnych.

To nie pierwsze zakusy Prawa i Sprawiedliwości związane z przejęciem samorządów. Przez ostatnie dwa lata decyzją sejmu i senatu samorządom odebrano sporą część kompetencji. Zgodnie z nowym rozporządzeniem ministra środowiska gminy stracą kompetencje w sprawie decydowania o zbiórce odpadów na ich terenie. To nie jedyne zmiany. Na szczeblu województwa marszałkom odebrano ośrodki doradztwa rolniczego. Środki na inwestycje sportowe, którymi do tej pory zarządzał Sejmik Wojewódzki trafiły w ręce rządu. Nie mniejszy problem stoi obecnie przed samorządami, jeśli chodzi o wprowadzanie reformy oświaty. Posłowie zdecydowali, że gimnazja, którymi do tej pory zarządzały samorządy gminne zostaną zlikwidowane. Część wójtów już teraz wie, że ten pomysł to nic innego jak “kukułcze jajko”, jakie partia rządząca podrzuciła samorządowcom. Reforma edukacji pociągnie za sobą zwolnienia nauczycieli, za które najczęściej będą obarczani dyrektorzy szkół i wójtowie.

W lutym kilkudziesięciu samorządowców z Powiatu Lubartowskiego, wójtowie i radni brali udział w nadzwyczajnej sesji Sejmiku Województwa, jaka odbyła się w Lublinie. Radni województwa przyjęli podczas niej stanowisko w sprawie obrony polskiej samorządności.

Samorządowcy, którzy brali udział w obradach Sesji Sejmiku Województwa przybyli z transparentami z napisami: „Chcemy decydować samodzielnie o naszych małych ojczyznach”, „Politycy ręce precz od samorządów”, „Bronimy niezależności samorządów”, „Obywatele mają prawo decydować o wyborze wójta”.

– Chodzi o pomysł wyeliminowania w walce o fotel burmistrza, wójta osób, które od dwóch kadencji sprawują te funkcje. To uderzy w Polską samorządność. W ten sposób część mieszkańców straci możliwość wolnego wyboru swojego przedstawiciela – mówili.

W obradach wziął udział Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i współtwórca polskiego samorządu

Głosami większości radnych (radni PiS zbojkotowali obrady) Sejmiku Województwa przyjął stanowisko w obronie samorządów w którym Sejmik Województwa Lubelskiego jako przedstawiciel wspólnoty samorządowej mieszkańców regionu wyraża stanowczą dezaprobatę wobec przyjmowanych przez polityków Prawa i Sprawiedliwości rozwiązań prawnych i organizacyjnych oraz podejmowanych inicjatyw, skutkujących ograniczeniem wpływu społeczności na zarządzanie sprawami o znaczeniu lokalnym. Radni zaprotestowali przeciwko centralizacji władzy w państwie. – Nie na taką politykę umawiali się wyborcy ze swoimi przedstawicielami – twierdzili.

Według normalnego kalendarza wyborczego wybory samorządowe powinny odbyć się w przyszłym roku.

 


http://lubartowski.pl/ogloszenia


Comments are closed.